Takie chwile dodają nam skrzydeł, dzięki takim chwilom, dostajemy przysłowiowego kopa do dalszego działania. Mieliśmy ogromną przyjemność uczestniczyć w powrocie do domu dwóch suczek, które z właścicielką rozdzieliła wojna. Pomimo, iż psiaki przebywały w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie praktycznie od początku konfliktu, nie potrafiły się otworzyć. Siedziały wtulone w siebie, trzęsące się, przerażone. Na szczęście, po wyrobieniu wszelkich potrzebnych dokumentów, Aza i Michelle w poniedziałek mogły szczęśliwie wrócić do domu. Ciężko opisać, jaką wielką radość, sprawiły nam zdjęcia ich roześmianych pyszczków.
