Pamiętacie odebranego interwencyjnie Kapitana? Na początku musiał się przyzwyczaić, ponieważ nie rozumiał, że podniesiona ręka, czy gwałtowniejszy ruch, nie oznacza chęci uderzenia go .
Aktualnie wiedzie szczęśliwe życie u boku nowej Rodziny i psiego rodzeństwa . Obecnie poddawany jest szczegółowym badaniom, z których wynika, że najprawdopodobniej operacja jego zniekształconej łapki, będzie jednak możliwa. Trzymamy kciuki za Kapitana
.


