KIEROWNIK TEŻ CZŁOWIEK I NA URLOP ZASŁUGUJE, ALE…

będąc kierownikiem KTOZ należy pamiętać, że nawet na urlopie odpoczynku nie ma. Czworonożni przyjaciele nie wiadomo kiedy i jak uatrakcyjnią czas wolny. A oto historia tej kociej istotki kierowniczym piórem pisana..

” 09.08 Wracaliśmy w sobotę po południu z wakacji. Około 16 km za Radomiem, a 180 przed Krakowem postanowiliśmy się zatrzymać, żeby nasze psy pobiegały i napiły się wody. Na jakieś 30 innych możliwych parkingów nie wiadomo czemu skręciliśmy akurat na ten, pod Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Gdy wysiedliśmy z auta usłyszeliśmy miauczenie kota. Po dłuższej chwili udało się zlokalizować małego czarnuszka siedzącego wysoko na drzewie (ok. 8 metrów).
Zadzwoniłam na 112 i poprosiłam o pomoc Panią, ponieważ obawiałam się, że kociak wszedł wystraszony na drzewo, ale z powrotem może sobie nie poradzić. Siedział na końcu gałęzi i baliśmy się, że zaraz spadnie. Nie wiadomo było czy jest ranny i jak długo na tym drzewie siedzi. Uprzejma Pani po drugiej stronie słuchawki potraktowała mnie jak wariatkę i poinformowała, że jeszcze nie widziano martwego kota na drzewie. Ponieważ dalsza dyskusja nie miała sensu zadzwoniłam bezpośrednio na SP. I tu, jak zwykle dzielni i niezawodni Strażacy przyjechali nam, a raczej kociakowi na pomoc. Kotka uratowali, co nie było łatwe. Sam dowódca musiał za nim chodzić po drzewie.

KTOZ składa serdeczne podziękowania KP PSP Szydłowiec w woj. mazowieckim z ul. Kościuszki 124 w Szydłowcu !

Kotek przyjechał z nami do Krakowa, a stamtąd do zaprzyjaźnionej lecznicy w Myślenicach „Dobry Weterynarz”, gdzie został odkarmiony i odrobaczony. Wczoraj kocina została szczęśliwie wyadopotowana do nowego cudownego domku !