Pewnie część z Was zastanawia się, jak ma się maluszek, dla którego szukaliśmy matki karmiącej parę dni temu .
Otóż łatwo nie było .
Jedna sunia kompletnie odrzuciła malucha, druga była chętna go karmić, ale szczeniaczek nie miał odruchu ssania. Udało się znaleźć Panią, która zaoferowała pomoc w karmieniu .
Niestety psiak nie potrafi pić z butelki , stąd też rozpoczął się żmudny proces karmienia dzidziusia strzykawką
.
Mały z każdym dniem nabiera sił i powoli przemienia się w prawdziwego łobuza. Ogromnie dziękujemy za wszystkie udostępnienia i pomoc
.





