Pamiętacie Mopika? Psiaka, który rozgościł się na jednym z MOP-ów przy ruchliwej drodze i za żadne skarby nie chciał dać się złapać? Nasi inspektorzy musieli wykazać się nie lada sprytem i inwencją twórczą, żeby dorwać gagatka…Koniec końców, psiak został złapany (niezadowolenie wręcz wyzierało z jego obrażonego pyszczka) i przewieziony do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie. Jednak nie dane mu było długo w nim pomieszkać, ponieważ chęć adopcji, zgłosiła Pani, która wypatrzyła zagubionego psiaka, jadąc samochodem, jednak sama nie dała rady go złapać. Tak oto Mopik pojechał niedawno do nowego domku. Maluchowi życzymy dużo szczęścia!