Ostatnie pożegnanie (*)

Dziś dowiedzieliśmy się, że odeszła nasza kochana Pani Ania Kluska. 😭
Od kilku miesięcy walczyła z nowotworem. Niestety, pokonał ją 😭
Pozostał ogromny żal, że odeszła tak wspaniała kobieta o ogromnym, złotym sercu!
Pani Aniu, na zawsze zapamiętamy Cię taką jaką byłaś – WOJOWNICZKĄ. ❤️ (*) (*) (*)

Hania od kotów

NIEWAŻNY ANIOŁJeśli ktoś często podróżuje wieczorem tramwajem 1 lub 22 może ją spotkał. – Co pomyślał ?Dziwaczka jakaś … albo gorzej … Postać starszej pani w zaniedbanej kurtce zajmuje niewiele miejsca, za to brzęczące słoikami siaty jakie dźwiga, cztery razy więcej. Między dobrem a złem jest szczelina. Pani Ania w niej trwa. Ratując bezdomne koty. Przeganiana, wyszydzana, obrażana. Nie ma sił. Ma tylko serce, a w nim przekonanie, że te sponiewierane głodne kociny czekają. Dreszcz przeszywa, gdy widzisz jak pędzi z kocim jedzeniem w słoikach. Ciężar ponad siły kulturysty i pytanie: dlaczego ty sam nie potrafisz dać choć odrobiny poświęcenia? Często wraca po nocy, nie ma czasu czuć bólu stawów, bo jutro będą na nią czekać koty. Koty obojętne światu. Niczyje. Cierpiące pogardę, chore, dla których Ona jest życiem ….Przecież świat to my … przyzwoici zdrowi, silni. Eleganccy i dobrzy. Nie mamy czasu. Nawet zatrzymać się obok śmietnikowego głodnego, próbującego przetrwać nieszczęścia. Ktoś na pewno coś zrobi… wierzymy dopóki nie zniknie. Przetrącony przez osiedlowego aktywistę, od likwidacji największych wrogów ludzkości, jakimi zdaniem bezkarnych głupców, są bezdomne, porzucone koty. Niedługo kolejna wiosna, która rozsypie wokół maleńkie bezdomne kocięta bezdomnych kotek i rozmnażaczy, nie sterylizujących swych zwierząt, nie mających dla ich konania żadnej litości. Kto z nas się zatrzyma? Kto wysterylizuje choć jedno kocie nieszczęście ?- Potem… – mówimy zazwyczaj. Czyli nigdy… Pani Ania nie wyzbiera ich cierpienia. Między pogardą i miłosierdziem istnieją rzeczy najważniejsze. Szare, zmęczone, samotne. Jak jej dobroć. Gdy odwiedziliśmy ją latem zamierzaliśmy apelować, by ktoś jej pomógł. Zbyt wiele interwencji, zbyt wiele dramatów spada na nasze barki. Zamiast kolejnych apeli pragniemy przypomnieć nasz podziw dla niej i bezgraniczny szacunek. Gdy zobaczysz wątłą postać kobiety w skromnej kurtce, zamiast ją ocenić uśmiechnij się chociaż, bo anioły mogą tak wyglądać. Być piękniejsze od eleganckich dam. Śpieszmy się kochać ludzi … Jeśli zbyt wiele własnych spraw zawsze wydaje się ważniejszych, miniemy coś znacznie cenniejszego. Taka niepozorna odtrącana dobroć może nas czegoś nauczyć i zmienić. W świecie krzyczących reklam gwarantujących szczęście z kupowania – dobry człowiek wie tylko jedno:TYLE MASZ … ILE DASZ ….Może ktoś z Państwa przygarnie choć jedną sierotę Pani Ani … byłaby bardzo szczęśliwa…

Opublikowany przez KTOZ Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Wtorek, 1 marca 2016