PRZESUNĄ POMNIK DŻOKA, BY ZROBIĆ MIEJSCE DLA POMNIKA AK

ARTYKUŁ GABRIELI ŁAZARCZYK WWW.GAZETA.PL

W tym tygodniu zostanie wmurowany kamień węgielny pod pomnik Armii Krajowej, który stanie… na miejscu istniejącego już pomnika psa Dżoka. Ten zostanie przeniesiony o kilkadziesiąt metrów. Dlaczego? Bo nie przystaje do koncepcji.
Pomnik Dżoka, upamiętniający legendarnego psiaka, który przez okrągły rok czekał na rondzie Grunwaldzkim na zmarłego właściciela, stoi na Bulwarze Czerwieńskim od 12 lat. Wczoraj niepokój mieszkańców wzbudzili kręcący się przy nim robotnicy. Czyżby coś mu groziło? – Wylewamy beton pod podest – odpowiadali zdawkowo fachowcy. – To przygotowania do wmurowania kamienia węgielnego pod pomnik Armii Krajowej, którego projekt został wybrany w maju – usłyszeliśmy od Michała Pyclika z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Bliżej miejsca, w którym mieszkał

Czterometrowy obiekt ma przedstawiać wstęgę wyłaniającą się spod ziemi, odzwierciedlającą granice Polski sprzed II wojny światowej. Choć kamień węgielny znajdzie się ok. pięciu metrów od Dżoka, niepokój mieszkańców jest uzasadniony – stalowa rzeźba stanie dokładnie w miejscu psiego pomnika. – Wykonawca, który będzie budował pomnik Armii Krajowej, zostanie zobowiązany do przeniesienia istniejącego obiektu o 30-40 metrów w kierunku ul. Dietla – informuje Michał Pyclik. – To bliżej miejsca, w którym mieszkał Dżok – zauważa urzędnik.

Czy jednak przenosiny są niezbędne? Dlaczego pomnik Armii Krajowej nie może stanąć 30-40 metrów od pomnika Dżoka? – Bo tak przewiduje zwycięska koncepcja – odpowiada Filip Szatanik, zastępca dyrektora Wydziału Informacji, Promocji i Turystyki Miasta. Uspokaja, że do momentu montażu nowego pomnika jeszcze długa droga, bo na razie nie zebrano pełnej sumy potrzebnej na jego wykonanie (ok. 400 tys. zł). – Na razie mieszkańcy będą mogli cieszyć się pomnikiem Dżoka w dotychczasowym miejscu – dodaje.

Zmieni się istota obszaru

Bogusław Kośmider, przewodniczący rady miejskiej i członek jury, które wyłoniło projekt, przypomina, że lokalizację pomnika AK zaproponowali sami krakowianie. – Przeprowadziliśmy szereg analiz i roczne konsultacje społeczne, w których tysiąc osób wskazało lokalizację na Bulwarze Czerwieńskim. Postanowiono także, że zmieni się istota tego obszaru – pomnik będzie centralnym miejscem historyczno-wizytowego salonu parkowego pod Wawelem – tłumaczy i dodaje, że pomnik psa Dżoka do tej koncepcji nie przystaje. Zaznacza, że nie jest to duża konstrukcja i przeniesienie jej nie przysporzy miastu wiele trudu ani dużych kosztów.

Cały tekst: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,14658170.html#ixzz2gBPKfuAs