Do biura KTOZ wpłynęło zgłoszenie dotyczące warunków bytowych trzech psów, znajdujących się w jednej z miejscowości w powiecie kazimierskim, w gminie Skalbmierz.
Wraz z Beatą udałyśmy się pod wskazany adres.
Niestety już od początku, właściciele zachowywali się bardzo agresywnie i wiedziałyśmy, że nie będzie mowy o jakiejkolwiek współpracy.
Postanowiłyśmy więc wezwać na miejsce patrol Policji, wspólnie z którym, weszłyśmy na teren posesji.
Naszym oczom ukazał się następujący widok:
Starszy pies, na łańcuchu w bardzo lichej, rozpadającej się budzie.
Dwie młode – około 6-miesięczne suczki, uwiązane na łańcuchu, przy stodole.
Sunie nie posiadały żadnego schronienia. Mogły jedynie wejść przez dziurę wykopaną w ziemi, pod metalową bramą stodoły.
Żaden z psów nie miał dostępu do wody. Właściciele zostali zobowiązani na piśmie do postawienia trzem psom ocieplonych bud oraz zapewnienia im stałego dostępu do wody.
Jakiś czas później, zameldowałyśmy się tam ponownie, w celu przeprowadzenia rekontroli warunków bytowych zwierząt. Pamiętając przesympatyczne zachowanie i gościnność gospodarzy, jakiej doświadczyłyśmy przy poprzedniej wizycie, zawczasu zadbałyśmy o towarzystwo Policji
.
Czy właściciele wywiązali się z zobowiązań warunków poprawy?
Nic z tych rzeczy 
.
Postanowili nie zaprzątać sobie tym głowy. Starszy pies wyglądał dużo gorzej niż poprzednio.
Dwie suczki przy stodole, nadal nie posiadały żadnego schronienia.
Żadne ze zwierząt nie miało też dostępu do wody. Wszystkie trzy nadal nie posiadały szczepień na wściekliznę.
Na jakiekolwiek próby podjęcia rozmowy z właścicielami, ci reagowali agresją, a pod naszym adresem uprzejmi byli skierować wiele słów, powszechnie uznawanych za wulgarne 
.
W związku z tym, że otwarcie przyznali, że nie zamierzają niczego zmieniać w warunkach życia swoich podopiecznych, postanowiłyśmy, że psiaki jadą z nami do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie.
Właściciele podpisali zrzeczenie, a zwierzaki oczekiwać będą na domy z prawdziwego zdarzenia
