Z pamiętnika inspektora

Z cyklu „Z pamiętnika inspektora”, relacjonuje inspektor Filip.

Jak już pewnie wiecie wyzwań się nie boimy 😛 🧐
Tym razem opowiemy Wam o dzisiejszej akcji, która zaczęła się wczoraj 🥳.
Nasze dziewczyny, jadąc na interwencję, spotkały na wiejskiej drodze, pośród świętokrzyskich pól i zagajników, suczkę ze szczeniakiem, spacerujących poboczem. 🐩🐕  Wiele się nie zastanawiając, inspektorki wypadły z samochodu, chcąc złapać psiaki. 🚑🚨😬
Maluch uciekł pędem w pola, ale jego mama przyszła chętnie do jednej z dziewczyn.
Sunia śmierdziała padliną, lecz na szczęście nic jej nie dolegało, więc prawdopodobnie w czym się wytarzała lub coś zjadła – niekoniecznie pierwszej świeżości 😱🤮😵‍💫🤧
Inspektorki chodziły długo, szukając oraz nawołując malucha, z nadzieją, że przyjdzie do mamy. Niestety bezskutecznie.🤔😏😟
Postanowiły nie zostawiać malucha samego i wypuścić sunię, aby zaopiekowała się malcem.🤱
Nie zamierzały ich tak zostawić i już w drodze powrotnej, zaczęły organizować akcję na dzień następny.🕵️🥳👐
Nie trzeba było nas namawiać do pomocy. Szkoda psiaków – tym bardziej, że warunki pogodowe coraz cięższe.🦾🤩
Stwierdzamy jednogłośnie : „bez psów nie wracamy”. 🐶🐶🦹
Rano spotkanie w biurze, zbieramy wszystko, dosłownie wszystko co może nam się przydać – wszak nie wiemy gdzie będą psy i co się przyda do złapania ich. Tym bardziej, że jest to na odludziu i ponad 100 km od Krakowa.🧠🦴🕸️🪓🛠️ Pakujemy się do samochodów i ruszamy w ponad godzinną drogę do jednej ze świętokrzyskich wsi. 🚐🚙🛻🚨🧭 Dojeżdżamy w okolice, gdzie poprzedniego dnia, dziewczyny spotkały obydwa psiaki. Pogoda, mówiąc delikatnie nie sprzyja, siąpi, błoto, mokro, szarówka, zimno, wieje. 💦🌬️❄️🌪️🌧️☔
Zabieramy sprzęt, który może nam się przydać w pierwszym kontakcie i ruszamy, pełni optymizmu, w teren niczym drużyna A.🕺💃 🏃  Rozdzielamy się, szukamy śladów, czas leci jak oszalały. W pewnym momencie wstępuje w nas nadzieja – są świeżo odbite łapy i odchody. 👃👂🐾
Po ok 1,5 h poszukiwań, zaczynamy się zastanawiać czy psy w ogóle wyjdą w taką pogodę, ale nagle w oddali widzimy dwa wesołe stworzonka, które ochoczo idą środkiem drogi i nieświadome jeszcze naszej obecności, kierują się w naszą stronę.🐕🦮😁
Dzwonimy do drugiego zespołu, oni przybywają z odsieczą.
Suczka upatruje sobie naszego jurnego inspektora i się z nim zaprzyjaźnia.🎉❤️‍🔥💪🏽🤝🕵️⚡🏭 Maluch niestety w panice ucieka na teren jakiejś opuszczonej posesji.
Teraz najtrudniejsze przed nami…
Robimy obławę na dzieciaka. 
Sprawę bardzo ułatwia nam to, że posesja jest ogrodzona.
Szybka akcja niczym strzał błyskawicy ⛈ i możemy otwierać szampana, ponieważ oba psiaki są w naszych rękach. 🎉😁😎💥🐶🐶🥂🍾
Lekko przemoczeni, ale z uśmiechami na twarzach i psiakami, wracamy do aut. 🏃😁😁😁🐾🐕‍🦺
Dziewczyny jadą ze zwierzakami do Krakowa, a my udajemy się na kolejną interwencję 🥳😋🐩🐕🦮🐕‍🦺🚙🚘🏡🏠.
Dziękujemy naszej kierowniczce, za wiarę w nas i danie nam szansy na ratunek dla tych dwóch bied. 💐❤️