Z pamiętnika inspektora

Z pamiętnika inspektora relacjonuje Filip.

Zgłoszenie dotyczyło psa uwięzionego na skałach, w dawnej kopalni Liban. Początkowo nie do końca wierzyliśmy w treść zgłoszenia, lecz po ostatnich wydarzeniach w Skale, gdzie również na skałkach utknął piesek, czym prędzej udaliśmy się na miejsce, wskazane przez osobę zgłaszającą. 🚙⏱ Tam też okazało się, że piesek jest jakieś 5 metrów niżej, w małej jaskini, do której wszedł, aby się schronić, lecz już nie potrafił z niej wyjść. Osoba zgłaszająca – Pan Darek – okazał się osobą na właściwym miejscu, we właściwym czasie – posiada on sprzęt oraz umiejętności do wspinaczki💪.

Kiedy my jechaliśmy po otrzymaniu zgłoszenia, On już zorganizował sprzęt, potrzebny do podjęcia akcji, odrywając tym samym swoją partnerkę od rutyny w pracy 😝😁. Wybranka Pana Darka błyskawicznie pojawiła się z całym workiem „zabawek”, a nasz bohater już po chwili, schodził po linie na dół, do poszkodowanego. Jak się okazało, suczka była nieufna i bardzo przestraszona – na przełamanie lodów, nasz Pan Darek zaserwował mokrą karmę. 😉Sunia początkowo niechętnie, wkrótce zajęła się degustacją. Po krótkiej dyskusji, psina przekonała się do naszego wspinacza i pozwoliła się złapać. 💪❤ Niestety worek do planowanego transportu psa, okazał się za mały, więc wybór padł na wszystkim znaną, niebieską torbę, o wielu zastosowaniach. 😝

Po szczęśliwym wywindowaniu suczki na górę, był wreszcie czas na radość, kilka pamiątkowych zdjęć, wybór imienia przez naszego bohatera (sunia otrzymała imię Tajga) i szybko w drogę do schroniska – wszak nie było wiadomo, ile biedulka była uwięziona, czy nie odbiło się to na jej zdrowiu. W schronisku szybko została rozpoznana – to Sara poszukiwana od sylwestra!!! Telefon do właścicieli i sunia cała i szczęśliwa jest już z powrotem w ukochanym domku☺️🥳. Chcieliśmy podziękować Panu Darkowi oraz Jego Partnerce za upór, determinację, wielkie serce i odwagę w działaniu 💪❤ oraz wszystkim zaangażowanym w poszukiwania Sary😍😍😍 . Jednocześnie chcieliśmy przestrzec po raz kolejny, aby w dni okołosylwestrowe, zwrócić szczególną uwagę na zabezpieczenie naszych pupili podczas spacerów. Sara jest jednym z wielu zwierząt, ofiar sylwestrowego szaleństwa. Dla niej skończyło się happy endem, lecz niestety, nie dla wszystkich zgub, tak się kończy😔. Sara spędziła z dala od domu 12 dni. Gdzie była? Co jadła? Czy cały czas była w kamieniołomie? Możemy się tylko domyślać i spekulować. Mamy nadzieję, że szybko zapomni o tej niemiłej przygodzie 🥰🐕😍.