Wracając z delegacji do Warszawy, z beztroskim poczuciem dobrze spełnionego obowiązku, na środku autostrady zauważyłyśmy kota. Krew zmroziła nam się w żyłach, bo po obu stronach pasa zieleni, z zawrotną prędkością mknęły kawalkady aut - w dużej mierze tirów. Nawróciłyśmy jeszcze na najbliższym zjeździe, żeby upewnić się, że to co...
Czytaj więcejKiedy ciszę późnego, pniedzielnego popołudnia rozrywa dźwięk telefonu od Artura z Dog Alert – to wiedz, że coś się dzieje. Kiedy zanim zdążysz oddzwonić do Artura słyszysz kolejny telefon, tym razem od koleżanki koordynatorki - możesz mieć pewność, że dzieje się grubo. Że sytuacja jakaś objawiła się nagła i poważna...
Czytaj więcej