Cierpienie psa, ogromna miłość jego pana i brak środków na weterynarza.

W zeszłym tygodniu do naszego biura zadzwonił zrozpaczony Pan.
Łamiącym się głosem poprosił o pomoc – jego 16-letnia sunia nie chciała jeść, nie wstawała, widać było, że bardzo źle się czuje. Pan niestety nie posiadał środków, ani możliwości przetransportowania psiaka do lecznicy. Nie mieliśmy wątpliwości, że trzeba działać. I to szybko.
Inspektorzy od razu pojechali pod wskazany adres i przewieźli sunię do weterynarza, gdzie zdiagnozowano rozległe ropomacicze.
Oczywiście zgodziliśmy się pokryć koszty pilnej operacji, która odbyła się już następnego dnia.
Właściciel był niesamowicie przejęty sytuacją, gdyż, jak nam powiedział „psina jest jedyną istotą, na której mu zależy”.
Na szczęście zabieg się powiódł i sunia mogła wrócić do domu, pod troskliwą opiekę swojego Pana. Kontrole pooperacyjne przebiegały pomyślnie, jednak wczoraj zaniepokoił nas obrzęk przedniej łapki.
Dziś rano niestety opuchnięcie pojawiło się również na drugiej łapce. Jeden z naszych inspektorów niezwłocznie pojechał po sunię i do lecznicy. Niestety, jak się okazało, konieczne było przewiezienie pieska w jeszcze inne miejsce. Padło podejrzenie, że opuchliznę mogły spowodować kłopoty z krążeniem. W pierwszej klinice nie było sprzętu do wykonania tego typu badań, zatem sunia została przetransportowana na echo serca do kolejnej lecznicy z oddziałem szpitalnym. Na szczęście serce ma jak dzwon.
Pojawiło się kolejne podejrzenie – problemy z nerkami. Sunia została poddana licznym badaniom, podłączona do kroplówek, wdrożono leki.
Nie chcemy jej rozdzielać z Panem i dodatkowo tym stresować, będziemy więc ją wozić na wszelkie niezbędne zabiegi i kroplówki. Tym bardziej, że tak zatroskanego i załamanego właściciela, naprawdę nie widzieliśmy już dawno. Pies to najlepszy przyjaciel człowieka i ten Pan o tym po prostu wie…

Zachęcamy Państwa do pomocy i wspierania naszych działań. To właśnie dzięki Waszemu wsparciu, możemy pomagać zwierzętom, ale też ludziom, którzy kochają swoich podopiecznych, ale nie są w stanie podołać kosztom usług weterynaryjnych. Nie bądźmy obojętni.

Pomagajmy 💪

Bank BNP Paribas

83 2030 0045 1110 0000 0390 3540

Na zdjęciu Armen z inspektorem KTOZ