Nowy domek Festera!

Fester to piesek, który od początku skradł nasze serca. Do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie przyjechał na początku wojny w Ukrainie. Przekazała nam go Khrystyna, która usłyszawszy o wybuchu wojny w jej kraju, powróciła do domu aż ze Stanów Zjednoczonych, żeby ratować zwierzęta, którymi ona i jej przyjaciele się opiekowali. W Ukrainie Fester mieszkał ze starszym panem, jednak jego żywot nie był usłany różami – żył w rozpadającej się budzie, na łańcuchu. Karmiony był czosnkiem, co miało stanowić remedium na robaki. Khrystyna przekonała więc właściciela Festerka, że najlepiej będzie, jeśli odda jej psiaka. Tak też się stało i psiak – straszliwie wychudzony, trafił pod naszą opiekę. I tak oto, od momentu, kiedy tylko mógł zacząć formalnie uczęszczać na akcje adopcyjne, Festerek towarzyszył nam niemalże wszędzie i wszędzie robił furorę swoim ślicznym pyszczkiem i uroczą osobowością. Niestety wszechobecne uwielbienie dla psiaka, nie przekładało się na adopcję. Aż tu niecałe 2 tygodnie temu zdarzył się cud: wspaniali ludzie dali Festerowi pierwszy w życiu, prawdziwy DOM! Nie mamy wątpliwości, że lepiej trafić nie mógł! To jak wielka to dla nas radość, jest nie do opisania!!! Przeczytajcie parę słów od jego nowych Właścicieli:

,,Dzień dobry ! Chciałam podzielić się dobrymi wiadomościami po pierwszych dniach Festerka w nowym domu :))

Jest cudownym kochanym psiakiem , wciąż nieśmiałym i troszkę zagubionym , ale poradzimy sobie z tym szybciutko koty go zaakceptowały od razu , on je również , wiec nasz największy stres rozwiał się natychmiast.

Wciąż widać u niego pozostałości jego wcześniejszych przeżyć – boi się wejść do kuchni (musiał być mocno przeganiany), nie wie co to jest legowisko i po co coś takiego w ogóle jest :))

Uwielbia spacery , i wprost uwielbia być głaskany .

Wszyscy go już bardzo kochamy !!”