2010 r. – zagrożenie powodziowe , ewakuacja ok 700 zwierząt z naszego schroniska.
To był straszny czas, ale też przywracając wiarę w ludzi bo tylko dzięki pomocy mieszkańców Krakowa i okolic cała akcja była błyskawiczna.
Teraz sytuacja jest znowu bezprecedensowa. Trafiają do nas psy i koty z terenów gdzie trwa wojna. Zwierzęta ze schroniska, które już mogą być adoptowane pilnie potrzebują domów stałych!!! W przypadku psów otwartych w stosunku do ludzi, podjęliśmy decyzję o skróceniu do odwołania procedury adopcyjnej. Wywiad i rozmowa z dyżurnym, poznanie psa i złożenie ankiety oraz ewentualną adopcja – może odbyć się przy jednej wizycie . Ostateczna decyzję podejmuje pracownik dyżurny, niektóre psy że względu na traumy wymagają 'więcej’.Jeśli boicie się wizyty w schronisku – umowcie się poprzez nasz priv lub telefonicznie na spotkanie indywidualne – pracownik schroniska postara się Wam wskazać konkretnego psiaka bez konieczności waszego wejścia pomiędzy boksy.
A na zdjęciu TOFIK 14 letni maltańczyk który stracił wszystko, poza miłością do ludzi !
