Z pamiętnika inspektora

W naszej pracy jest tak, że mimo wolnego weekendu, inspektorzy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami muszą być w pogotowiu. 🚑 Tak było i tej soboty.
Do jednej z naszych pracownic zadzwoniła znajoma prosząc o szybką pomoc dla psa znajdującego się w jej okolicach.
Zgłoszenie brzmiało dość niepokojąco.
Na posesji w jednej miejscowości w gminie Michałowice znajduje się suczka porzucona przez właściciela ponad dwa miesiące temu. Nikt z sąsiadów za bardzo się nią nie interesuje.
Czasem, ktoś tylko rzuci parówkę albo jakiś inny odpad z obiadu. Dziś okazało się, że suka nie wiadomo jak dawno temu się oszczeniła, ale nie ma możliwości aby zobaczyć ile i w jakim stanie są maluchy. Sunia jest bardzo wystraszona i broni do nich dostępu. Prawdopodobnie dlatego, że poprzedni miot został „zlikwidowany”.
Cóż było robić 🤷🏻‍♀️.
Nasza koleżanka wykonała szybki telefon do inspektorów i w ciągu kilkunastu minut znalazła się dwójka chętnych, aby jechać na interwencję.
Po przyjeździe na miejsce okazało się, że treść zgłoszenia w pełni pokrywa się z rzeczywistością. Buda zbudowana była z palet i desek, pokrytych plandekami oraz cegłami. Jej stan oraz warunki przetrzymywania psów, stwarzały duże zagrożenie, w szczególności dla szczeniąt.
Ponieważ na miejscu nie zastano właściciela posesji, na miejsce została wezwana asysta Policji. 👮
W międzyczasie okazało się, że w budzie z matką przebywają dwa maluszki.
Dzięki informacjom przekazanym przez osobę zgłaszającą oraz najbliższych sąsiadów, potwierdzono, że psy są pozbawione opieki oraz nie są należycie karmione od ponad dwóch miesięcy.
Po przyjeździe funkcjonariuszy, zwierzęta zostały zabezpieczone przez inspektorów i przewiezione do schroniska, gdzie zostały objęte opieką weterynaryjną.
Dziękujemy za reakcję – dzięki niej ta psia rodzinka otrzyma miłość i bezpieczeństwo .❤